Wycieczka do Sandomierza odbyła się 26 sierpnia 2017 roku. Wzięło w niej udział 48 osób. Sandomierz jako cel wycieczki wybrano na prośbę wielu osób, które pragnęły zwiedzić to piękne miasto.
Sandomierz jest jednym z najstarszych i najbardziej znaczących historycznie miast w Polsce. Początki położonego na siedmiu wzgórzach miasta, zwanego z tego powodu „Małym Rzymem”, sięgają przełomu IX i X w. Wtedy to na wysokiej skarpie , na lewym brzegu Wisły powstała pierwsza osada, zapewne Lędzian lub Wiślan. Miasto zachwyca nie tylko piękną architekturą, lecz także nietypową topografią. Uliczki prowadzą stromo, raz w górę, raz w dół i czasem kończą się ślepo, przechodząc w wąwozy o stromych ścianach, charakterystyczne dla terenów lessowych.
Spośród licznych zabytków i atrakcji turystycznych Sandomierza zwiedziliśmy:
- podziemną trasę turystyczną
- Bramę Opatowską
- stare miasto
- bazylikę katedralną pw. Narodzenia NMP
- zamek kazimierzowski
- wąwóz „Piszczeli”
Podziemna trasa turystyczna – to dawne piwnice i podziemne składy kupieckie, połączone tunelami w system komunikacyjny. Długość całej trasy liczy 470 metrów. Podczas zwiedzania, w jednej z komór, natknęliśmy się na pamiątkę z Bochni. Było to kilka oryginalnych worków z solą z Kopalni Soli w Bochni. Sól przywieźli bocheńscy górnicy pracujący przy budowie omawianej trasy. „Odkrycia” dokonała pani Ewelina Mroczek, Wiceprezes Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej, uczestnicząca w wycieczce.
Brama Opatowska – jest oryginalną pozostałością systemu obronnego Sandomierza. Została zbudowana z inicjatywy króla Kazimierza Wielkiego. Z platformy na szczycie baszty nad Bramą Opatowską, roztaczają się wspaniałe widoki na miasto i całą okolicę, a więc na dolinę Wisły, Kotlinę Sandomierską, Góry Pieprzowe i Wyżynę Kielecko-Sandomierską. Niestety z baszty przepędził nas rzęsisty deszcz, który trwał około godziny, po czym powróciła słoneczna pogoda.
Sandomierska starówka – to przede wszystkim rynek z pięknymi kamienicami, przepiękny ratusz, a także liczne kawiarenki i mnóstwo kwiatów.
Bazylika katedralna Narodzenia Najświętszej Marii Panny – to gotycka świątynia z XIV w., a więc z czasów Kazimierza Wielkiego. Należy jednak podkreślić, że pierwszą katedrę NMP ufundował Kazimierz Sprawiedliwy w II połowie XII stulecia, którą w 1260 roku zniszczyli Tatarzy. Obecnie bazylika urzeka pięknem architektury i bogactwem wystroju. Po zwiedzaniu bazyliki – przez wąską bramę „Ucho Igielne i „Wąwóz Piszczeli” udaliśmy się w kierunku wzgórza zamkowego.
Zamek Królewski – był ostatnim obiektem jaki zwiedzaliśmy w Sandomierzu. Obecny kształt zamku i jego usytuowanie wiąże się z królem Kazimierzem Wielkim. Widok z zamkowych murów na Wisłę płynącą u podnóża zamkowego wzgórza jest niezapomniany. Obiekt jest zagospodarowany i zadbany. Funkcjonują tu stałe i okresowe wystawy, odbywają się koncerty i różnego rodzaju konferencje.
Do Sandomierza jechaliśmy przez tereny określane jako „Kotlina Sandomierska”. Wracaliśmy drogą łączącą Sandomierz z Krakowem, biegnącą po lewej stronie Wisły i przycinającą tereny „Wyżyny Małopolskiej”. Na tej trasie zatrzymaliśmy się w Połańcu, aby wyjść na Kopiec Kościuszki. Monument upamiętniał ogłoszenie przez Tadeusza Kościuszkę Uniwersału Połanieckiego w dniu 7 maja 1794 roku. W ten sposób uczciliśmy międzynarodowy Rok Kościuszkowski związany z 200-leciem śmierci naczelnika.
Wycieczkę prowadziła pani Małgorzata Mroczek – przewodnik PTTK z oddziału w Bochni, która przekazała nam olbrzymią wiedzę na temat zwiedzanych obiektów i terenów, przez które przejeżdżaliśmy.
fot. Waldemar Klasa